Czy można sobie wyobrazić piękniejsze miejsce do rozwinięcia skrzydeł niż pałac? Wodzisławska SOWA przyciągnie odwiedzających w nietuzinkowym wnętrzu. To właśnie dziś w Pałacu Dietrichsteinów Muzeum w Wodzisławiu Śląskim powitało w Strefie Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności pierwszych gości.
Początek roku szkolnego to dobry czas na zaspokajanie ciekawości i oddawanie się swobodnemu eksperymentowaniu. Pewnie dlatego uczniowie i uczennice Szkoły Podstawowej nr 1 przybyli licznie i z niecierpliwością czekali, aż oficjalna część otwarcia przemieni się w ekscytującą eksplorację stacji badawczych i samodzielne odkrywanie praw przyrody w Strefie SOWA. Szybko trzeba było sprawdzić, czy usypanie mapy jest trudne, jak bardzo wykręcone są rowerowe przekręty i co można zmajstrować w Majsterni.
Nad udanym przebiegiem otwarcia czuwał maleńki pluszowy Wodzimut. Szczątki jego protoplastów – prawdziwych mamutów – zostały znalezione na terenie Wodzisławia Śląskiego, a sam Wodzimut jest bardzo piękną i uroczą maskotką Muzeum, zaprojektowaną przez czternastoletnią Natalię Dubiel.
Oby SOWA i Wodzimut rozpoczęli dziś czas wspaniałej współpracy!